American Idiot

Reżyseria: Samuel Bayer

Premiera: 14.10.05 r.

Długość: 9:06

Skrócona wersja teledysku.

Reżyseria: Samuel Bayer

Premiera: czerwiec 2005 r.

Długość: 7:13

Teledysk jest w zasadzie mini filmem. Opowiada o parze młodych ludzi. Początkowo żyją beztrosko i cieszą się swoją miłością. Spędzają czas na łące, grają na konsoli. Po prostu sielanka, która zostaje przerwana, gdy chłopak z własnego wyboru idzie do wojska i jedzie na wojnę do Iraku. Ot, chce zarobić na wspólne życie, co wybitnie nie podoba się dziewczynie, która wpada w histerię. Końca tej historii nie będę jednak zdradzać, zachęcam do obejrzenia w całości tej ckliwej historyjki, przez którą to niestety wiele osób źle interpretuje piosenkę. Dlaczego? Wojna, Irak, wrzesień, no jak byk 11 września. Prawda jest jednak inna. Utwór ten w rzeczywistości  dotyczy śmierci ojca Billie'ego Joe Armstronga.

Warto zwrócić uwagę, że w tym teledysku możemy zobaczyć Jasona po raz pierwszy jako drugiego gitarzystę. Dodatkowo mamy dla Was ciekawostkę. Para aktorów grających w teledysku w 2012 roku wzięła ślub.

Reżyseria: Samuel Bayer

Premiera: maj 2005 r.

Długość: 4:43

Teledysk do "Holiday" łączy się w całość z „Boulevard of Broken Dreams”, jest tak jakby wstępem do owej piosenki. Jednak zespół postanowił wydać je w odwrotnej kolejności. Ot, taka przewrotność. Nie zmienia to jednak faktu, że fani uważają go za jeden z lepszych teledysków. Dlaczego? Po pierwsze możemy tu zobaczyć Tre’a w roli pani lekkich obyczajów (Cool w zielonej sukience wygląda jak jednojajowa bliźniaczka swojej starszej siostry Lori) czy księdza. Mike za to wcielił się w barmana i policjanta. Billie natomiast założył okulary i wygląda jak mały kujon. Poza tym znajdziemy tu imprezową atmosferę, szaleńczą jazdę samochodem (nie byle jakim, bo modelem Mercury Monterey z 1968 roku), a wszystko to zwieńczone zielonymi króliczkami typu zombie. Jak to na teledysk tria z Oakland przystało, nie mogło również zabraknąć motywu ruchu zespołu w linii prostej. 

Reżyseria: Samuel Bayer

Premiera: grudzień 2004 r.

Długość: 4:33

Teledysk jest kontynuacją „Holiday”, jednak jak to u Green Day’a bywa, został wydany przed wyżej wspomnianym. Dlatego też zaczyna się od zepsucia się samochodu, który to pozwalał zespołowi przemierzać miasto na podwójnym gazie. Auto nawaliło, ale panowie dalej brną naprzód, kultywując typowy da nich motyw teledysku pt. "My sobie idziemy, a tło niech się rusza".  Tym razem owo tło przedstawia obskurne dzielnice Jingle Town, czyli miasta, w którym dzieje się fabuła American Idiot, interpretowanego jako rock opera.