Green Day przyleciał do Australii już kilka dni temu, choć pierwszy koncert zaplanowany jest dopiero na 30 kwietnia. Ostatnio panowie nie udzielają się na swoich instagramach, więc tajemnicą było, czym tak właściwie się zajmują. Odpowiedź przyszła z pomocą właściciela studia nagraniowego w Perth.
Zapewne większość osób założyłoby, że zespół tylko robi próby przed rozpoczęciem trasy, jednak podpis wyraźnie mówi o nagrywaniu. Jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, by mówić o nowym albumie, ale pamiętajmy, że będąc w trasie 21st Century Breakdown Green Day kilkukrotnie odwiedzał różne studia, tworząc pierwowzory piosenek, które później znalazły się na Trylogii.
Czyżby Billie wpadł na jakiś pomysł, który wymagał natychmiastowej realizacji?
Edit:
Producent pasów do gitary The Guitar Strap Co. dziękuje Billie’emu za używanie ich produktów podczas ostatniej sesji nagraniowej. Brzmi bardzo obiecująco, czyż nie?