Gdyby „Dookie” było człowiekiem mieszkającym w Stanach Zjednoczonych, na pewno piłoby dzisiaj alkohol po raz pierwszy. No dobrze, legalnie po raz pierwszy, bo jak na dziecko Green Day’a przystało, swój pierwszy raz z napojami procentowymi zaliczyłoby zapewne kilka lat wcześniej. „Dookie” jednak nie jest 21-letnim Amerykaninem, tylko płytą, która zmieniła nie tylko karierę Green Day’a, ale także całego punku kalifornijskiego, choć jak niektórzy twierdzą, punku w ogóle. Album przyniósł zespołowi nie tylko sławę, ale też wielu wiernych fanów.
„Dookie” było zagrane kilka razy w całości na żywo, jednak najbardziej znanym koncertem był występ na Reading w zeszłym roku. Zachęcamy do oglądania.